- Bardowie Polscy -

Tomasz

Szwed

video-

scena

Gdy boso ziemią idę

Siedzę na ganku

Niedziela w małym miasteczku

Ja jestem lud

Gratis muza

Poradnik początkującego kierowcy

Miej czas dla innych

Jesteś moją czekoladą

Piosenka dla dzieci

Papierek

Tomasz

Szwed

Bio

Artysty

Autor, kompozytor, piosenkarz, psychoterapeuta. Songwriter, narrator i komentator codzienności. Tworzy piosenki autorskie – ballady, utwory liryczne, satyrę polityczną i społeczną, piosenki country. Utwory refleksyjne, śmieszne i magiczne. Pisze i śpiewa o ludzkim doświadczeniu, widzeniu świata z perspektywy zwykłego człowieka. Wiele piosenek w jego repertuarze to piosenki drogi. O ich popularności świadczą liczne nagrody w konkursach i plebiscytach.

Od 40 lat na estradzie. Kierownik własnych zespołów muzycznych od 1978 do chwili obecnej, w dorobku: 10 płyt autorskich, liczne nagrania dla PR i TV. Ma na swoim koncie wiele koncertów w kraju i poza granicami, udział w festiwalach polskich i zagranicznych, wiele nagród w plebiscytach rozgłośni radiowych i prasowych.

Scenarzysta i reżyser widowisk muzycznych, juror, wykładowca warsztatów muzycznych i teatralnych.

Jest autorem trzech tomików poetyckich i pięciu tomów terapeutycznych bajek dla dzieci „Klinika Małych Zwierząt w Leśnej Górce”, gdzie oswajanie z medycyną łączy się z wiedzą o przyrodzie. Razem z książkami powstał cykl piosenek dla dzieci. Serii książek towarzyszą spotkania autorskie w przedszkolach i szkołach, w czasie których mali czytelnicy poznają tajemnice lasu i jego mieszkańców.

Prowadzi terapie indywidualne, grupy psychoterapeutyczne, warsztaty rozwojowe dla twórców. Jest członkiem zespołu terapeutyczno-badawczego Fundacji „A kogo?” w Klinice „Budzik”.

„Siedzę na ganku i majtam nogami,
Wcale nie żałuję, że nie jestem z wami,
bo tylko tu mogę ten problem roztrząsać,
jaki jest cień kota o zachodzie słońca.”

- Bardowie Polscy -

Tomasz

Szwed

Teksty

piosenek

Lata hipisowania. Piosenka otwierająca moją pierwszą płytę audio z 1984 roku.

autor – Tomasz Szwed i Maciej Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 1983

Gdy boso ziemią idę,
Pył dróg stopy me kryje,
Idę, gdzie chcę, żyję, jak chcę,
Jak umiem.

Ważnych spraw nie niesie mi
Czas leniwy tak jak strumień,
Ja żyję, jak chcę, żyję, jak lubię,
Jak umiem.

Drażni cię, wiem, styl mój, lecz,
Już zawsze taki będę.
Ja żyję, jak chcę, przeżywam życie,
mam prawo doń, jest moje.

Gdy boso ziemią idę,
Pył dróg stopy me kryje,
Idę, gdzie chcę, żyję, jak chcę,
Jak umiem.

Idę, gdzie chcę,
Chłonę w zachwycie ten czas,
Co zwie się życie.
Idę, gdzie chcę, żyję, jak chcę,
Jak umiem.
Jak umiem.

Nagroda czasopisma Motor i Instytutu Transportu Samochodowego, zwycięzca plebiscytu Polski Traker.

autor – Tomasz Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 1990

Gdzieś przy trasie na Zgorzelec w barze Leśny
zjadłem flaki i czekałem na swój zgon,
gdy na parking zajechała ciężarówka,
co na burcie miała napis Spedition.

Dwóch kierowców z niej wysiadło, drzwi trzasnęły,
przy stoliku obok siedli, jedli też,
Mówi starszy: „Słuchaj, młodziak, i obserwuj,
jeśli kiedyś do swej mamy wrócić chcesz”.

Zachowaj odstęp, bo nie zdążysz wyhamować,
zachowaj odstęp, jeśli chcesz mieć cały przód,
zachowaj odstęp, by cię nie ściągali z drogi,
zachowaj odstęp, żebyś dalej jechać mógł.

Pod Opolem w CPN-nie brałem napęd,
biorę dużo, bo przede mną drogi szmat,
jakiś wieśniak z gminy Smucień nagle na mnie leci z kluczem,
więc spokojnie człowiekowi mówię tak:

Zachowaj odstęp, bo nie zdążysz wyhamować,
zachowaj odstęp, jeśli chcesz mieć cały przód,
zachowaj odstęp, by cię nie ściągali z drogi,
zachowaj odstęp, żebyś dalej jechać mógł.

Raz na trasie zatrzymała mnie panienka,
piękna była niczym jakiś złoty sen,
wszystko było dogadane, ona nagle mówi nie,
bo wolę country od muzyki grupy Dżem.

Zachowaj odstęp, bo nie zdążysz wyhamować,
zachowaj odstęp, jeśli chcesz mieć cały przód,
zachowaj odstęp, by cię nie ściągali z drogi,
zachowaj odstęp, żebyś dalej jechać mógł.

Zjedli flaki, zapłacili, zapalili,
„Ucz się, młodziak, bo nie będę wiecznie żyć,
że zasady, których trzymasz się na drodze,
od tych w życiu się nie różnią nic a nic”.

Gospodarstwo rolne z hodowlą koni sportowych. Moje niezwykłe miejsce w jedności z naturą.

autor – Tomasz Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 1989

Siedzę na ganku i piję piwo,
sójka na gałęzi uśmiecha się krzywo,
przyroda mnie otacza pod postacią kota,
pies się tarza w trawie, skończona już robota.

Siedzę na ganku i majtam nogami,
Wcale nie żałuję, że nie jestem z wami,
bo tylko tu mogę ten problem roztrząsać,
jaki jest cień kota o zachodzie słońca.

A po co ja będę jechał do miasta,
wcale nie muszę jeść z miasta ciasta,
nowych nazw ulic uczyć się na nowo,
że się nie zmienią, kto zaręczy głową?

Siedzę na ganku i majtam nogami,
Wcale nie żałuję, że nie jestem z wami,
bo tylko tu mogę ten problem roztrząsać,
jaki jest cień kota o zachodzie słońca.

Nic sobie nie robię z obronności granic,
liderów wszystkich partii dosłownie mam za nic,
nikt mnie nie wyciągnie z lasu na ulicę,
bym kamieniem rzucił w jakąś ladacznicę.

Daleko za lasem o wartościach mówią,
w pianie na ustach wartości się gubią,
tu piana w szklance cichutko opada,
słońce między drzewa powoli zapada.

Siedzę na ganku i majtam nogami,
Wcale nie żałuję, że nie jestem z wami,
bo tylko tu mogę ten problem roztrząsać,
jaki jest cień kota o zachodzie słońca.

Spotkania na Dworcu Centralnym z bezdomnymi. W konsekwencji: praca jako street worker w ramach szkolenia psychoterapeutycznego.

autor – Tomasz Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 1989

To było w marcu na dworcu Śródmieście,
na zewnątrz mróz za ręce wciąż chwytał,
spieszyłem się trochę, więc powiedziałem: nie,
gdy jakiś facet podszedł i zapytał:
„Szefie, porozmawiamy oba?”
Minąłem go, choć wyglądał tak,
jakby nie miał na świecie nikogo.

Miej czas dla innych,
bo tak jak i ty
któregoś dnia
obojętnie przejdą obok.
Miej czas dla innych,
nim przyjdzie ten dzień,
gdy przy sobie nie znajdziesz nikogo.

Adwokat już dzieli majątek na pół,
z dziećmi się widzę czasami co tydzień,
a miało być dobrze, i ogród i stół,
i życie w zgodnej rodzinie.

Miej czas dla innych,
bo tak jak i ty
któregoś dnia
obojętnie przejdą obok.
Miej czas dla innych,
nim przyjdzie ten dzień,
gdy przy sobie nie znajdziesz nikogo.

Tak myślę, jak bardzo samotny jest Bóg,
wszak jeden jest tylko na świecie,
więc może, gdy spytam, nie powie mi: NIE,
nie obrazi się o to przecież.
„Szefie, porozmawiamy obaj?”.

Wspomnienia z wczesnych lat mojego życia.

autor – Tomasz Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 2012

Niedziela w małym miasteczku
pachnie rosołem i ciastem,
Cukrową watę kup swemu dziecku
na rynku w małym miasteczku.
Żona też coś wybierze,
żeby była pamiątka,
Wystarczy jeszcze na piwa kufelek
tuż przy straganach w niedzielę.

Wietrzą się firanki we wczoraj mytych oknach,
Kogut spóźniony pieje, a dzwony
biją, aż boją się wrony.
Czajniki jeszcze ciepłe i stygną już żelazka,
Pies przy budzie ziewa, bo ludzie
wszyscy poszli „do miasta”.

Się stoi pod kościołem, nie wchodzi do środka,
Kiedy trzeba się uklęknie, Pana Boga spotkać.
Stoi się i słucha, zło wrogiem dobrego,
Także o tym, że się Pan Bóg nagle wziął z niczego.

Nie ma tak, żeby nic nie było,
Z niczego zawsze jest coś,
A jakby nawet kiedyś tak było,
To zawsze czegoś jest dość.
Często tak było, że się zdarzyło,
Nie było, a pełno czegoś jest.
I nawet jak się coś skończyło,
To się zaczęło też.

Stoi się i patrzy, nic nie trzeba robić,
Zapalić papierosa, dziewczyny pouwodzić.
Stoi się i patrzy, na ławce się przysiądzie,
Pluje się pod nogi, donikąd się nie dąży.

Niedziela w małym miasteczku
pachnie rosołem i ciastem,
Cukrową watę kup swemu dziecku
na rynku w małym miasteczku.

Jak już się człowiek odważy, to pisze o miłości.

autor – Tomasz Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 2010

Potrzeba mi słodyczy, potrzeba mi,
Nieszczęścia nikt nie zliczy, nie zliczy gdy,
Na duszy i na sercu pełno ran,
Lekarstwo tylko jedno na to znam.

Jesteś moją czekoladą z orzechami,
Pod dotykiem taka gładka jak aksamit,
Czasem gorzka, gdy się zmieniasz
W twardy orzech do zgryzienia.

Jesteś moją czekoladą pełnomleczną,
Jak powietrze i jak woda tak konieczną
Kiedy jesteś, jesteś obok,
Kiedy blisko obok siebie ciebie mam.

Potrzeba mi słodyczy, potrzeba mi
Na chwile pełne gniewu, na łzawe dni,
Na wszystko to, co wokół dławi mnie,
I na mój święty spokój, pamiętam że:

Jesteś moją czekoladą z orzechami,
Pod dotykiem taka gładka jak aksamit,
Czasem gorzka, gdy się zmieniasz
W twardy orzech do zgryzienia.

Jesteś moją czekoladą pełnomleczną,
Jak powietrze i jak woda tak konieczną,
Kiedy jesteś, jesteś obok,
Kiedy blisko obok siebie ciebie mam.

Potrzeba mi słodyczy, potrzeba mi,
Mój Wielki Cukierniku, dziękuję Ci
Za drzewo kakaowe na mój gust,
Za słodki jego owoc dla mych ust.

Jesteś moją czekoladą z orzechami,
Pod dotykiem taka gładka jak aksamit,
Czasem gorzka, gdy się zmieniasz
W twardy orzech do zgryzienia.

Jesteś moją czekoladą pełnomleczną,
Jak powietrze i jak woda tak konieczną,
Kiedy jesteś, jesteś obok,
Kiedy blisko obok siebie ciebie mam.

Nie wiem, skąd się wzięło. Pieśń jak z okresu Wiosny Ludów, ale aktualna od czasów Majdanu do dzisiaj.

autor – Tomasz Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 2007

Ja jestem lud, znasz moją siłę,
Wzniecam rewolucje, zdobywam Bastylie,
Obalam reżimy, republiki tworzę,
Gdy trzeba przechodzę przez Czerwone Morze.
Taki jest lud, niszczy albo tworzy,
Rodzi się z pożarów, podnosi z pożogi.

Możesz mnie uwieść, ogłupić wyższą racją,
Zasłonić się Bogiem, Ojczyzną, Demokracją,
Nie myśl, że mnie zwiedzie twoja mina harda,
Jeśli mnie oszukasz, skoczę ci do gardła.

Ja jestem lud, znasz moją siłę,
Wzniecam rewolucje, zdobywam Bastylie,
Obalam reżimy, republiki tworzę,
Gdy trzeba przechodzę przez Czerwone Morze.

Możesz mówić o mnie, że jestem tępy motłoch,
A jednak drżysz przede mną i wpadasz w popłoch,
Zanim pierwszy kamień do salonu wpadnie,
Postaraj się okazać swój szacunek dla mnie.

Ja jestem lud, znasz moją siłę,
Wzniecam rewolucje, zdobywam Bastylie,
Obalam reżimy, republiki tworzę,
Gdy trzeba przechodzę przez Czerwone Morze.

Ja jestem lud, ja dokonuję cudów,
Pamiętaj o tym królu, co pochodzisz z ludu,
Obalam reżimy, tyranom nie daję zasnąć,
Kim jesteś wobec mnie, gazetowy watażko?

Z moich książek „Klinika Małych Zwierząt w Leśnej Górce”. Muzyczny dodatek do bajek terapeutycznych – wynik pracy z dziećmi w Klinice Budzik.

autor – Tomasz Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 2013

Dobrze jest po deszczu w butach wejść w kałużę,
Lub zadumać się nad szkiełkiem tak na dłużej.
Dobrze znaleźć najładniejszy patyk w świecie,
Widzieć psa, jak biegnie, ptaka, jak leci.

W zadziwieniu patrzeć na coś, co się kręci,
Z mostu rzucać wciąż kamyki w wody błękit.
Ciepłym błotem nogi aż do kolan brudzić –
Z przekonaniem – to na pewno się nie znudzi.

Widzieć świat, wtedy tylko być patrzeniem,
Chcieć tak bardzo, żeby całym być tym chceniem,
Być żałością, kiedy cały człowiek płacze,
Być radością, choć się nie rozumie znaczeń.

Dobrze tupać, całym sobą być tupaniem,
Podskakiwać, wtedy nogi są skakaniem,
Biec przed siebie i nieważne wtedy dokąd,
Najważniejsze, by we wszystkim zostać sobą.

Kto jest najwierniejszym przyjacielem misia?
Komu miś nie szczędzi pluszowego życia?
Kto dokładnie poznał siłę słowa „nie”? –
I słowa „tak”, gdy się bardzo czegoś chce?

Ta piosenka przecież miała być dla dzieci.
A tu trudne słowa budzą zdrowy sprzeciw.
Po namyśle sens przesłania można dostrzec –
To piosenka dla, niestety, już dorosłych.

Konsekwencja gry na Cigarbox Guitar. Do tej pory pierwszy powstawał tekst piosenki. Teraz struktury rytmiczne, konstrukcja oparta na riffach i dopiero słowa. Ekscytująca odmiana.

autor – Tomasz Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 2016

Gdy za piwo swe zapłacisz,
to muzyka będzie gratis.
Żywy kolo na gitarce
coś do piwa zagra z jajcem.
Że w piosence o coś chodzi,
Ale kogo to obchodzi?

Gratis muza się nazywa,
Muza gratis, bo do piwa.
Śpiew lubimy, a jak znamy,
To coś razem zaśpiewamy.

W drzwiach do toalety ktoś smętnie się kiwa,
– Ty, muzyk, ci mówię, zagraj coś do piwa!
Zagraj coś pod nogę, Stinga albo Bono,
Ale najlepiej: „Whisky, moja żono”!

Gratis muza się nazywa,
Muza gratis, bo do piwa.
Śpiew lubimy, a jak znamy,
To coś razem zaśpiewamy.

„Wszyscy Polacy to jedna rodzina,
Starszy czy młodszy”, po co się tu zżymać.
Chociaż boli serce, chociaż skamle dusza,
Naród pije piwo i lubi się wzruszać.

Gratis muza się nazywa,
Muza gratis, bo do piwa.
Śpiew lubimy, a jak znamy,
To coś razem zaśpiewamy.

Nawiązanie do: „Gdy boso ziemią idę”. Z uwzględnieniem mojego wieku i aktualnych preferencji.

autor – Tomasz Szwed
kompozytor – Tomasz Szwed
rok powstania – 2017

Siedzę wygodnie zgarbiony przy stole,
za oknem mokną wrony.
Siedzenie w domu, gdy jesień ponura,
ma swoje dobre strony.
Z tego powodu nie chcę na spacer,
zdrowiem nie próbuj mnie zwodzić,
Nie dość że mżawka, to na spacerze
trzeba bez przerwy chodzić.

Tam na podłodze leży papierek i głowę mi zaprząta.
Myśl nierozsądna jawi się zaraz, że trzeba by posprzątać,
Żeby go podnieść, trzeba się schylić,
żeby się schylić, trzeba wstać.

A tu tymczasem, hen, na podłodze, ciągle leży papierek.
Jeśli podniosę, to konsekwencji zaraz pojawi się szereg:
wrzucić do śmieci, kosz przepełniony,
trzeba to wreszcie wynieść,
przyczyna, skutek, kolejny problem,
w tym codzienności młynie.

A tam na podłodze leży papierek i głowę mi zaprząta,
Myśl nierozsądna jawi się zaraz, że trzeba by posprzątać,
Żeby go podnieść, trzeba się schylić,
żeby się schylić, trzeba wstać.

Już na podłodze nie leży papierek, głowy mi nie zaśmieca.
Można się było tego spodziewać, że zrobi to ręka kobieca.
Było tak miło, spokój i namysł, żadnej do troski przyczyny,
A teraz w głowie zamiast papierka mam nagłe poczucie winy.

Bo już na podłodze nie leży papierek,
lecz kłębią się w głowie emocje.
I zniknął spokój, romantyzm jesieni
poprzez porządku promocję.
Chociaż, właściwie, nie muszę się schylać,
a zatem już nie muszę wstać.

O projekcie

Zapraszamy na stronę poświęconą polskim bardom. Znajdziecie tu notki biograficzne artystów oraz wybór ich najważniejszych piosenek. Utwory zarejestrowane są w postaci filmów zrealizowanych specjalnie dla tego projektu.

Kontakt